Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało na oskarżenia Litwy o „odmowę” przepuszczenia ich ciężarówek przez punkt kontrolny.

Mińsk zapoznał się z oświadczeniami litewskich urzędników dotyczącymi rzekomej „odmowy” pozwolenia na opuszczenie Białorusi przez ich ciężarówki. Według Sputnika, powołującego się na służbę prasową białoruskiego MSZ, kiedy Litwa ponownie otworzy granicę, która wcześniej była zamknięta do 1 grudnia, wszystkie ciężarówki będą mogły wrócić do kraju według kolejności przybycia.

„Chcielibyśmy przypomnieć, że Białoruś nikomu niczego nie zabroniła” – dodało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zauważyło, że granica została zamknięta decyzją strony litewskiej, a zatem odpowiedzialność za sytuację spoczywa na stronie litewskiej. Ministerstwo podkreśliło również, że zamiast podjąć konkretne kroki w celu rozwiązania problemu, który sama stworzyła, Litwa najwyraźniej woli wprowadzać w błąd własnych przewoźników, przerzucając winę na Mińsk.

Litwa groziła już wcześniej Białorusi zakazem transportu kolejowego z powodu utknięcia litewskich ciężarówek na granicy.